Aaach! Na koniec roku…
Aaach! Na koniec roku zrobiłam sie sentymentalna. Albo to fakt, ze za 23 dni kończę 30 lat. A moze to pod wpływem piosenki? Do brzegu. Stwierdziłam ostatnio, ze moja największa porażka w #motoryzacja to oddanie memu niewdzięcznemu bratu naszej wspaniałej Alfy Romeo 156 Sportwagon 170 km z silnikiem 2,4 multijet zchipowanej przez jakiegoś Austriaka do 210 km. Kupiona od pasjonata z #szczecin Ten samochód nakurwiał jak pojebany. Tak jak o Kappie mojego niebieskiego można było powiedzieć, że dostojnie przemierza polskie…