Ja pierdole, jak mnie…
Ja pierdole, jak mnie wkurwiaja niektóre firmy. Pierwszy lepszy przykład – firmy detailingowe. Chcę oddać auto do polerki + ceramika, albo coś podobnego. Podaje model samochodu, kurwa wszystkie wymiary, podesłałem zdjęcia stanu lakieru i chciałem jakąś wstępną wycenę, czy w ogole jest sens rozmawiać z tym zakładem. Ale nie kurwa, „to się tak nie da wycenić”, „mamy indywidualną wycenę”, „przyjedź pan, obejrzymy to może jakas cene się uda uzgodnić, ale może się zmienić”, a hitem jest jedna spierdolina z #wroclaw…